Zwykle jest tak, że jak otwieram butelkę z piwem rzemieślniczym i moja Współlokatorka jest akurat w pokoju, to daję powąchać co też mam w tej szklance. Tak też było dzisiaj z Szyszakiem; stwierdziła, że ładnie pachnie. A wierzcie mi, to już coś znaczy... Poszłyśmy krok dalej, odważyła się na łyk.. Z etykietki dowiedziałam… Czytaj dalej Szyszak ananasowy z Browaru Rzemieślniczego Jan Olbracht